28 grudnia 2012

Tym razem nie robię żadnych planów na przyszły rok...

Siedzę na kanapie, w ręku kawa, w jednym pokoju śpi Groszek, w drugim bawią się szkraby. I myślę. Myślę, że jestem szczęściarą (no, w końcu mam męża Szczęściarza :))
I myślę też, jak często tego nie doceniam. Chcę więcej, lepiej, szybciej, zamiast cieszyć się tym, co w tej chwili. A taka chwila też jest piękna.... 
Ale trzeba żyć dalej. 
Tak więc w lutym (jeśli wszystko się uda) wracam do pracy... Zaczynam wymyślać, jak to wszystko się potoczy. Taki już ze mnie okaz. Muszę wszystko poukładać, nie potrafię zacząć czegoś z myślą "jakoś to będzie"... Z jednej strony Groszek, z drugiej- ja. I wiem, że lepiej będzie dla niego, gdy wrócę do pracy (w tym miejscu niektóre osoby mogą być zbulwersowane...), bo lepiej spędzi czas ze szczęśliwą mamą, uwielbiającą swoją pracę, niż z tą jej wersją, zazdroszczącą innym wychodzącym z domu...
I poza zorganizowaniem swojego życia na nowo- nic innego nie planuję. Pamiętam jeszcze plany na nowy rok sprzed dwóch lat... Dla przypomnienia: dzieci-do przedszkola, ja- do pracy. Do czerwca plan wykonany, we wrześniu dostałam bonus: wiadomość o ciąży :))) I dlatego tym razem chcę tylko tego, by wszystko przebiegało bez większych zgrzytów, bym potrafiła łapać takie chwile, jak dziś, bym umiała się nimi cieszyć, nie próbując niczego przyspieszać... Myślę, że to dobry plan na cały rok... A będzie się działo, oj, będzie... Praca, niania, zerówka, pierwsza klasa... Nuda nam nie grozi... A jeśli będzie nudno, na pewno się nie obrażę.... 
Tak więc łapmy chwile, cieszmy się nimi i nudźmy się, ile tylko się da...

P.S. Nie będę się chwalić, jak byłam grzeczna w minionym roku, napiszę tylko, że Mikołaj był baaaardzo szczodry i już nie grozi mi odcięcie od blogowego świata, więc tak szybko się mnie nie pozbędziecie :) Miłego dnia!

8 komentarzy:

  1. Wiec zyczę wielu pięknych chwil i spełniania...planów;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nino, masz takie fajne plany, więc niech się wszystko spełni w Nowym Roku, bez stresu, bez gonitwy, w zdrowiu całej rodzinki i z uśmiechem. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Och, oby się powiodlo :) Te odwieczne dylematy, co będzie lepsze, frustracje, że każda decyzja może być zła albo źle odebrana przez "życzliwych" ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście tych "życzliwych" niewiele znam, a za tymi, których nie znam, nie tęsknię... Pozdrawiam cieplutko

      Usuń
  4. W Nowym Roku życzę:

    dużo zdrowia, by życiem się cieszyć i radować;
    dożo serca i szczodrości , by innym siebie darować;
    by nie zabrakło pieniędzy,
    bo bez pieniędzy życie może szczęśliwe, ale raczej w nędzy.
    wielu ludzi życzliwych ,
    przyjaciół prawdziwych,
    szczęścia i pomyślności
    oraz miłości,
    marzeń spełnienia i ...
    takie są właśnie moje życzenia.

    OdpowiedzUsuń