25 września 2011

Niezauważenie, po cichutku...

Tak, że sama przegapiłam... minął rok, odkąd zdecydowałam się założyć bloga... Sama nie mogę w to uwierzyć, moje najmłodsze dziecko skończyło rok, a ja tego nie zauważyłam...

Zmieniło się przez rok. Ja się zmieniłam.
Rok temu byłam kurą domową z dwójką dzieci (tak siebie odbierałam ja sama), która żyje od-do... Dotarło do mnie w pewnym momencie, że czekam... Moje życie polega na czekaniu. Na co? Na coś dobrego, co zmieni moje życie, ale w tak zwanym międzyczasie umyka mi mnóstwo drobiazgów, które są równie ważne. To nie zaczęło się, odkąd pozostałam na urlopie wychowawczym z maluchami. Moje czekanie na-nie-wiadomo-co zaczęło się całe lata wcześniej. Dziś spotykając ludzi, których znałam/poznałam wtedy zdaję sobie sprawę ile przeoczyłam... To tak jak z szukaniem tęczy. Zamiast stanąć i po prostu ją podziwiać, ja próbowałam ją odnaleźć... W momencie gdy stawałam w miejscu, tęczy już nie było...

Wymyśliłam sobie, że założę blog (czytałam inne już od dawna) dla siebie, bo może nauczę się zauważać te codzienne drobiazgi, które mi umykają bym kiedyś ich nie żałowała... Czy mi się udało? Na pewno chociaż w części, ale to tylko moja subiektywna ocena...

I proszę. Minął rok. Nie jestem już kurą domową (pozdrawiam z tego miejsca wszystkie wychowujące w domu swoje dzieci, mamy :)). Wróciłam do pracy, odżywam. Co będzie dalej? Przekonam się dziś i jutro, i pojutrze...
Dziękuję Wam, bo jesteście tu i teraz ze mną...
Dobrze mi tu...

10 komentarzy:

  1. Fajnie, że widzisz zmiany - zmiany na lepsze :) Gratuluje ten rocznicy bo mimo, że to tylko blog to wiem jak pisanie może być ważne i myślę, że to po prostu część naszego życia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję! Szczerze, przede wszystkim tego, że z tego pisania masz coś dla siebie, że coś dało Ci uzewnętrznianie się poza samym pisaniem właśnie. Zobaczysz jak szybko kolejne lata przelecą :)

    OdpowiedzUsuń
  3. oj, z tym czekaniem to sama mam problem... tym bardziej ciesze sie, ze cos sie u Ciebie zmienia pozytywnie

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję roczku;)
    U mnie wszytko w zasadzie sie zminilo od kad zaczelam pisac. Chyba na lepsze.
    I poznałam tu wiele wspanialych ludzi;)
    Nam tez jest u Ciebie dobrze;) Wszystkie sie zmieniamy, latwiej nam znosic niepowodzenia, ktoymi sie tu cieszymy, bardziej cieszymy sie życiem codziennym jak i ważnymi sprawami kiedy ciesza sie z nami koleżanki blogowe;)
    Tez tak mam:)
    A jak sobie czytam notki z początku pisania to tak jakbym to nie byla ja;)
    Jeszcze raz gratulacje;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Takie odwieczne czekanie na coś jest dobre, ale tylko wtedy gdy to czekanie nie przesłania nam tego, co się aktualnie dzieje.

    OdpowiedzUsuń
  6. No proszę to już rok. Gratulacje!!! I fajnie, ze jest Ci tu dobrze, i w życiu również. nigdy nie wiemy co przyniesie nam jutro i dopiero z perspektywy czasu widzimy ile się zmieniło :)Życzę kolejnych rocznic z blogiem z nami :) I wszystkiego dobrego poza nim :*

    OdpowiedzUsuń
  7. I ja przegapiłam swoją blogową rocznicę...gratuluję i życzę kolejnych lat w naszym gronie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratuluję i cieszę się, że tu jesteś!!! Buziole

    OdpowiedzUsuń
  9. Każdy na coś czeka. Czas pędzi i czasem przegapimy cos ważnego. Ja w tym roku przegapiłam 18 mojego wnuka i 20 rocznicę ślubu syna. To wszystko wina czasu, nie moja. Gratulacje roczku i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń