Podsumowanie roku?
Był. Minął. Nie był wcale najgorszy, ale najlepszym też nie mogę go nazwać.
Kolejny?
Rewolucja. Wydatki. Marzenia do spełnienia. Dom.
Nie robię podsumowań. Planów też za bardzo nie robię. Wiecie dlaczego? Hehe... Dlatego właśnie.
W związku z tym na Nowy 2015 Rok życzę Wam
marzeń do spełnienia, przyjaciół i rodziny do odwiedzenia, pieniędzy do wydania, miejsc w świecie do odwiedzenia i blogów do przeczytania
Nina z czeredką
Dziękuję Ninka za życzenia i odwzajemniam je po całości :)
OdpowiedzUsuńOj tak, można sobie planować, a tu... Ale mimo tego niech się marzenia spełniają!!! I dom niech rośnie jak na drożdżach!
Życie toczy się dalej... :) Ja też nie podsumowuję, a plany takie tylko szeptane, po cichutku, Bo wiadomo, jak to z planami jest ;) Samych wspaniałości Ninko :)
OdpowiedzUsuń