20 lutego 2013

O tym, dlaczego boję się odchudzić...

koniec lutego - 5 lat temu
do zrzucenia - 1 kg
finał- Nina zaszła w ciążę z Młodszym (Szczęściarz co prawda twierdzi, ze z nim :))

koniec września - 2 lata temu
do zrzucenia - 2,5 kg
finał- ciąża z Groszkiem (patrz: uwaga Szczęściarza)

koniec lutego - 2013 r.
do zrzucenia- 4,5 kg
........









.....  nie, nie to, co myślicie :) .......

Ja po prostu boję się zrzucić te kilogramy :) Mój najpiękniejszy-na-osiedlu nie zmieści czwartego fotelika :)


4 komentarze:

  1. 4,5 po drugiej ciąży? To nic. Mnie zostało 15 kg. I niestety nie mogę zrzucić. Chociaż kolejny raz próbuję.
    Te 4,5 kg - zrzucisz w mig!

    OdpowiedzUsuń
  2. A może by tak przyczepkę? ;) Taką jak do rowerów :D

    Wiesz, też bym się bała. U mnie trochę inaczej - jak oddaję ciuszki niemowlęce - teraz już profilaktycznie zostawiłam sobie kilka "na pamiątkę" :D

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie było tak , że co dostałam wychowawstwo , to zachodziłam w ciążę - z wyboru. Przy 3 wych. śmiałam się , że muszę uważać.... W czerwcu moja kl. ukończyła gim, w lipcu już nas uraczył bocian... We wrześniu zamierzam wrócić do pracy i już pytałam czy aby na pewno muszę znowu dostać wych :p Mój najpiękniejszy też nie zmieści 4 fotelika ;D
    A kilogramy mam na 0 ... tylko zadowolona nie jestem ;(((

    OdpowiedzUsuń
  4. Czasem warto te dodatkowe kg po prostu polubić ;-) Nie masz ich znów tak wiele, żeby na gwałt zrzucać ;-)
    Rada na niezmieszczenie 4 fotelika: zmienić samochód. Wiem, co mówię, bo u nas temat gorący ;-)
    buziaczki :-)

    OdpowiedzUsuń