12 września 2011

Od nowa...

Zamiar miałam od dawna...
Po tym, jak dowiedziałam się dziś (znowu), że jestem infantylną blondynką, która zawraca "mądrym" ludziom głowę swoimi głupotami, których absolutnie nikt "na poziomie" nie powinien czytać, postanowiłam zamiar wprowadzić w życie.
W związku z tym... oto jestem tu, w tym miejscu.

Mam nadzieję zagrzać tu miejsce dłużej, niż na onecie, choć trochę żal mi tamtego, bo już się doń przyzwyczaiłam...
Tak więc, witam w moim nowym życiu i nowym miejscu.

11 komentarzy:

  1. No witaj kochana! Też już dawno stwierdziłam, że nie ma co sie użerać z trollami! a blogspot jest naprawdę fajny!

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak się zastanawiałam kiedy to zrobisz;)
    Ja też uwazam, że blogspot jest OK.
    To wszystkiego najlepszego na "nowe mieszknaie";)

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę jeszcze rozpracować kilka rzeczy, ale jak na początek- jest nieźle :) A Ty witaj w nowym miejscu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kochana, podli ludzie od zawsze chodzą po świecie, a negatywne opinie wynikają tylko z tego, że czegoś Ci zazdroszczą. Przecież jeśli nie podoba im się to co piszesz to niech po prostu nie czytają. A Ty dajesz im satysfakcję, że wygrali z Tobą ten pojedynek na słowa...

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja wiem, ze wcale to nie jest śmieszne, ale mnie rozbawiłaś swoim postem, bo te przymiotniki to się należą komentującym, a nie Tobie :) Onet niestety stwarza możliwość by różni frustraci wyżyli się w komentarzach. Życzę Ci byś tu miała spokój i swobodę pisania. Ja o blogospocie myślę już też jakiś czas, ale nie jako prowadzeniu bloga, ale umieszczeniu Waszych linków i ewentualnie zdjęć, ale ciągle nie mam chwili by to zrobić... muszę się sprężyć ;) Buziaki i niech Ci tu będzie jak najlepiej. A ...myślę, że jak Ci szkoda poprzednich postów to je skopiuj i wklej tu, wiem, że tak blogowicze robią :)

    OdpowiedzUsuń
  6. hahahaha, szybko sie odzwyzaisz od onetu. Wszyscy zwiewają, a onet kiedys się pewnie otrząśnie ;o))

    OdpowiedzUsuń
  7. To witamy na blogspocie;D pewnie bedzie Cie tu mierzil system komentarzy, ale sie przyzwyczaisz:)
    Pozdrawiam
    Zielona

    OdpowiedzUsuń
  8. No i się sprężyłam....hi, hi...no chyba mnie zawstydziłaś, więc zamiast myśleć zadziałałam i nawet sprawnie poszło ;) Buzia i dzięki za kopa w tyłek...;P

    OdpowiedzUsuń
  9. no i ja tu zawitałam :) czekam na ciąg dalszy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. A zatem przychodzę w gości na nowe miejsce.Oby Ci się tutaj dobrze mieszkało i blogowało.

    OdpowiedzUsuń