Młodzież przechodzi dziś samych siebie (przedszkole nieczynne, więc Groszek cierpi na chroniczny niedobór snu dziennego, spowodowanego miłością rodzeństwa :).
Od rana kolorowali, bawili się w pokoju razem, teraz oglądają bajkę, która Młodszy pozwolił wybrać siostrze (Młoda, może być Barbie, jak chcesz :))... I ani jednej kłótni...
Koniec roku, jak nic....
Moje podsumowanie roku będzie krótkie.
Takie oto cudo
pojawiło się w maju i zmieniło nasze życie.... A potem było już tylko ciekawiej...
I teraz....
... na cały 2013 rok życzę Wam wszystkim, by
wszystko, co Was spotka zmieniało życie na lepsze,
szczęścia, miłości i spełnienia marzeń
oraz szampańskiej zabawy dzisiejszej nocy :)
Nina i cała gromadka
Niech dzieci zdrowo rosną, niech nigdy nie zabranie chleba i miłości, niech Wam się wiedzie;))
OdpowiedzUsuńUściski! Groszek do wycałowania!!;D
Oj wycałuję :) Teraz po siedmiu miesiącach jest jeszcze rozkoszniejszy... I za życzenia dziękuję :)
OdpowiedzUsuńCudo!!!!! bez dwóch zdań!!!! ech....mogę się gapić i gapić...
OdpowiedzUsuńNajlepszego, w zdrowiu i pomyślności, bądźcie szczęśliwi!!!
Dziękuję :)
UsuńNinko życzę Wam samych cudownych chwil w tym roku :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy :)
UsuńJuż zapomniałam jak to jest mieć takie maleństwo :) Jest piękny. Ideał, bez dwóch zdań :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego Nina. Dla Ciebie i całej rodzinki.