Jak co roku o tej porze dzieci przedszkolne przygotowują się do jasełek. Moje starsze dziecię rok temu tak zabłysło, że dostało aktualnie trzy kwestie i kolędę do odśpiewania. W związku z tym powtarzamy i powtarzamy, i powtarzamy je, do upadłego. Jeden z tekstów zaczyna się od "dziś jest boże narodzenie".
Siedzi Młoda w pokoju i nad czymś duma. Przechodzę obok i zaczynam: "dziś jest boże narodzenie...." z myślą, że Młoda podejmie temat i dokończy swoją jasełkową kwestię. Młoda nieprzytomnym wzrokiem patrzy na mnie, zaczyna bystrzeć i nagle widzę minkę pomysłowego Dobromira, gdy już rozwiązał problem, po czym słyszę pełne nadziei:
- Taaaaaaaaaaaak?????
No i weź tu ich nie kochaj :)
niemożliwością jest nie kochać :)
OdpowiedzUsuńdzieci są nie do podrobienia ;)
Dokładnie :) Ściskam
UsuńA kochaj...Kochaj.. kochaj ile wlezie! Całuję.
OdpowiedzUsuńahahaha, ale ją zaskoczyłaś :D
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt Kochani!