Siedzę ci ja przy komputerze, Młoda w świątyni dumania śpiewa... Słyszę coś mniej więcej takiego:
"dlaczego mężczyźni kochają za łzy? dlatego, że to mężczyźni...
dama czy tygrys? dlaczego dama się musi zmierzyć z tygrysem? lalalalala..."
Żeby pięciolatka śpiewała coś takiego? Różne rzeczy już z przedszkola "wynosiła", piosenki również, ale zwykle to jakieś radiowe szlagiery, a tego nie słyszałam...
- Młoda, skąd znasz tą piosenkę?
- Przeczytałam... Zupełnie sama, mamo...
Otwieram drzwi przybytku, w którym siedziała, a tam... No tak, nasze ze Szczęściarzem aktualne lektury: "Dlaczego mężczyźni kochają zołzy"- to moje i "Dama czy tygrys"- Szczęściarza...
Coś czuję, że niedługo zamieszka tam trzecia dyżurna książka, jak tak dalej pójdzie...
A w domu mi, jak nic, tekściarka czy inna poetka rośnie...
Dobre;)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuń